tag:blogger.com,1999:blog-64732480673252797622024-11-05T18:59:55.954-08:00Adam MickiewiczLucahttp://www.blogger.com/profile/10244974733545676596noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-6473248067325279762.post-36192744469130802952012-01-11T08:57:00.001-08:002012-01-11T08:57:58.937-08:00<content type="html"><h2>Interpretacja</h2><p>Autorem artykułu jest Mariusz Niedźwiecki</p><br /><br /> Wiersz będący polemiką z bohaterami Mickiewicza i Słowackiego oraz ich wizją Polski jako wybawcy narodów.<br /> Gdy milijon na Mont Blanc szczycie Cara wyzywa,<br />Gdy mesjaszem narodów Polskę nazywa,<br />Stacza się z góry kamień ogromny.<br />Lecz zajęty Dziadowską improwizacją mąż skromny<br />Nie widzi nic i niczego nie słyszy,<br />Ogarnia go mrok, spowija moc ciszy.<br />A kamień wciąż toczy się z góry wysokiej<br />I nawet Mesjasz nie dosięgnie go wzrokiem.<br />Wtem skończy się żywot męża dzielnego,<br />Naszego wybawcy narodu wielkiego,<br />Który jak każdy, kto Carom sprzeciwiać się będzie<br />Uświadom zostanie, że w wielkim jest błędzie.<br />Ja, pełen nienawiści, cierpień i żalu,<br />Głodny sensacji, żądny skandalu.<br />Ogłaszam wieszczom, daję przestrogę, <br />Że zbawcą Polaków to i ja też być mogę.<br />A cóż mi brakuje ? Jestem taki jak inni.<br />Jak Konrad, czy Kordian co byli niewinni.<br />Co dla narodu zasłużyli się wielce.<br />Tak chciał Mickiewicz, Słowacki - ja nie chcę.<br />Zostanę kim jestem, szarym człowiekiem.<br />Lecz chociaż ty Boże weź Nas w opiekę.<br />Spraw, by lawa co pod skorupą drzemie, <br />Wypłynęła na wierzch, przezwyciężyła cierpienie.<br />Bo silna lawa jest i pochłonie ten kamień,<br />W młodzieży nadzieja, zaborca w niepamięć !<br /> ---<br /> <br /> Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a></content><link rel="replies" type="application/atom+xml" href="http://adammickiewiczpolski.blogspot.com/feeds/3619274446913080295/comments/default" title="Komentarze do posta"/><link rel="replies" type="text/html" href="http://adammickiewiczpolski.blogspot.com/2012/01/interpretacja-autorem-artykuu-jest.html#comment-form" title="Komentarze (0)"/><link rel="edit" type="application/atom+xml" href="http://www.blogger.com/feeds/6473248067325279762/posts/default/3619274446913080295"/><link rel="self" type="application/atom+xml" href="http://www.blogger.com/feeds/6473248067325279762/posts/default/3619274446913080295"/><link rel="alternate" type="text/html" href="http://adammickiewiczpolski.blogspot.com/2012/01/interpretacja-autorem-artykuu-jest.html" title=""/><author><name>Luca</name><uri>http://www.blogger.com/profile/10244974733545676596</uri><email>noreply@blogger.com</email><gd:image rel="http://schemas.google.com/g/2005#thumbnail" width="16" height="16" src="https://img1.blogblog.com/img/b16-rounded.gif"/></author><thr:total>0</thr:total></entry><entry><id>tag:blogger.com,1999:blog-6473248067325279762.post-7305553521536693863</id><published>2012-01-11T08:49:00.001-08:00</published><updated>2012-01-11T08:49:46.771-08:00</updated><title type="text">Ballady i romanse dobre na wakacje<h2>Ballady i romanse dobre na wakacje</h2><p>Autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak</p><br /><br /> Recenzja "Ballad i romansów", czyli debiutanckiego, opublikowanego w 1822 roku tomiku wierszy Adama Mickiewicza. Te lekkie, łatwe i przyjemne wiersze można polecić ludziom, którzy pragną odpocząć i zapomnieć o codzienności.<br /> <p style="text-align: justify;">“Ballady i romanse”, będące pierwszym tomem “Poezyj”, to debiutancki tomik poetycki Adama Mickiewicza. Zbiorek, opublikowany w roku 1822 i uznawany za początek polskiego romantyzmu, liczy sobie czternaście ballad, nawiązujących do polsko-litewskiego folkloru. Poeta, który w momencie publikacji miał 24 lata (rok urodzenia 1798), wprowadza czytelnika w świat magii i cudowności, związany nierozerwalnie z prowincjonalną rzeczywistością.<br /><br />Wiersze zawarte w zbiorze “Ballady i romanse” są napisane prostym, przystępnym językiem, podobnym do tego, na który możemy się natknąć w ludowych pieśniach i opowieściach. Większość utworów składa się z dużej ilości czterowersowych strof o krzyżowych rymach, aczkolwiek zdarzają się również teksty przypominające krótkie formy teatralne (chodzi mi tutaj o wiersze “Pierwiosnek” i “Kurhanek Maryli”, które posiadają podział na role i wyraźną informację, kto wypowiada dany fragment dzieła).<br /><br />W “Balladach i romansach” zwracają uwagę aluzje do twórczości innych autorów. Utwór “Romantyczność” zawiera motto zaczerpnięte z dramatu Williama Szekspira, zaś “Rękawiczka” jest wyraźnie oznaczona jako powiastka nawiązująca do “Rękawiczki” Friedricha Schillera.<br /><br />Otwierająca tomik ballada <strong>“Pierwiosnek”</strong> to zapis rozmowy tytułowego kwiatka z tajemniczym Ja. Bohaterowie dzieła dyskutują o tym, czy przedwczesne zakwitnięcie Pierwiosnka było rzeczą słuszną i czy krótkie, ekscytujące życie jest lepsze od długiego, ale nudnego. W <strong>“Romantyczności”</strong> narrator (nie podmiot liryczny!) przedstawia poruszającą scenkę - uznana za obłąkaną Karusia rozmawia ze swoim zmarłym ukochanym, którego nikt, oprócz niej, nie widzi. <br /><br />Ballada kończy się nieprzyjemną wymianą zdań między dwoma obserwatorami zdarzenia: starym racjonalistą i narratorem, zwolennikiem romantyzmu. Ten pierwszy wyśmiewa wiarę w duchy i zjawy, a ten drugi prezentuje przeciwne stanowisko. Osoba mówiąca w tekście, tożsama zapewne z autorem, opowiada się po stronie Karusi, jednak ja skłaniam się raczej w stronę poglądów starca. <br /><br />Wiersz <strong>“Świteź”, </strong>dedykowany Michałowi Wereszczace (bratu Maryli Wereszczakówny, byłej narzeczonej Mickiewicza), to utwór bardzo długi i prawdziwie epicki. Mamy w nim opis sfinansowanej przez pewnego księcia ekspedycji, nastawionej na rozwiązanie zagadki tytułowego jeziora, z którego nocą dobiegają dziwne dźwięki. Tajemnica zbiornika wodnego zostaje wreszcie odkryta, jednak okazuje się ona iście baśniowa i zdumiewająca.<br /><br />W kolejnym utworze, <strong>“Świteziance”,</strong> mamy opis niezwykłego romansu ziemskiego młodzieńca z panną nie z tego świata. Znawcy literatury twierdzą, iż motyw ten zainspirował Juliusza Słowackiego do stworzenia jednego z wątków “Balladyny”. A ściślej: wątku, w którym nimfa Goplana zakochuje się w wiejskim chłopaku Grabcu.<br /><br /><strong>“Rybka”</strong> to poruszająca opowieść o pannie z dzieckiem, której ukochany odszedł do innej, znacznie bogatszej i wyżej urodzonej kobiety. Zrozpaczona dziewczyna rzuca się do jeziora, co wygląda, jakby chciała popełnić samobójstwo. Później okazuje się jednak, że zdradzona panna jest syreną, zdolną w dodatku do przeobrażania się w rybkę.<br /><br /><strong>“Powrót taty”</strong> to ballada ukazująca religijność wiejskich ludzi, ich wiarę w możliwość wpływania - za pomocą modlitwy - na rzeczywistość oraz skłonność do przypisywania przypadkowych zdarzeń działaniu Opatrzności. W “Powrocie taty” nadejście spóźniającego się ojca zostaje zinterpretowane jako skutek odmówionych w tej intencji pacierzy, a umotywowana psychologicznie decyzja pewnego rozbójnika - jako Boska interwencja. Nie ulega wątpliwości, że autorowi przekonania wiejskiego ludu bardzo się podobają. <br /><br /><strong>“Kurhanek Maryli”</strong> to, jak już wspomniałam, coś na kształt krótkiej formy teatralnej. Utwór, zawierający wyrazisty podział na role, ukazuje pięcioro ludzi (Cudzego Człowieka, Dziewczynę, Jasia, Matkę i Przyjaciółkę), którzy wypowiadają się na temat zmarłej kobiety, tytułowej Maryli. Dziewczyna, Jaś, Matka i Przyjaciółka rozpaczają po śmierci znajomej osoby, a nastrój ten udziela się Cudzemu Człowiekowi.<br /><br /><strong>“Do Przyjaciół”</strong> (nie mylić z zawartym w trzeciej części “Dziadów” utworem “Do Przyjaciół Moskali”!) stanowi poetycki wstęp do kolejnej ballady, “To lubię”. Sam wiersz <strong>“To lubię”, </strong>utrzymany w klimacie grozy i wypełniony trupio-diabelskimi motywami, to zemsta na wspomnianej już Maryli Wereszczakównie. Autor pokazuje w nim, jaki los spotkał inną Marylę, która również łamała mężczyznom serca.<br /><br />W <strong>“Rękawiczce”,</strong> nawiązującej do “Rękawiczki” Schillera (której, niestety, nie znam!), Adam Mickiewicz pozwala sobie na odrobinę humoru i sarkazmu. Utwór ukazuje zorganizowane przez jakiegoś władcę igrzyska z udziałem dzikich zwierząt. Nagle spada na arenę… rękawiczka jednej z dam, Marty (nie wiadomo, czy część ubrania sama zsuwa się z ręki, czy kobieta po prostu ją tam zrzuca). <br /><br />Bohaterka zwraca się do siedzącego opodal Emroda z prowokacyjną prośbą: “Kto mię tak kocha, jak po tysiąc razy czułymi przysiągł wyrazy, niechaj mi teraz rękawiczkę poda”. Emrod robi to, o co Marta go prosi, jednak, przychodząc do niej z rękawiczką, oświadcza cynicznie “Pani, twych dzięków nie trzeba mi wcale" i odchodzi w swoją stronę. Mężczyzna nie chce bowiem zadawać się z kobietą, która potrafi dla zabawy narażać innych ludzi na niebezpieczeństwo. <br /><br /><strong>“Pani Twardowska”</strong> jest opowieścią nawiązującą do znanej legendy o panu Twardowskim - polskim szlachcicu, który rzekomo zawarł pakt z diabłem, ale zdołał go w niezwykły sposób przechytrzyć. <strong>“Tukaj albo próby przyjaźni”</strong> to niezwykle pesymistyczny i zasmucający utwór o umieraniu oraz samotności. Tytułowy bohater ballady jest zrozpaczony, ponieważ “umiera w kwiecie wieku”, a bardzo chce żyć.<br /><br />Tukaj mówi, że nic - nawet bogactwo, władza, mądrość, wykształcenie i pobożność - nie jest tak cenne jak ludzkie życie. Nagle przybywa do niego tajemniczy starzec, który oferuje mu nieśmiertelność. Jest jednak pewien problem: wiecznego życia nie można dać jednemu człowiekowi, muszą być dwie osoby, które bardzo sobie ufają. Tukaj, poproszony o wskazanie swojego przyjaciela, z bólem uświadamia sobie, że nie ma nikogo takiego. <br /><br />Wiersz<strong> “Lilije”</strong> to kolejna lektura obowiązkowa dla miłośników “Balladyny” Juliusza Słowackiego. Wystarczy raz przeczytać tę balladę, żeby uświadomić sobie, skąd Słowacki zaczerpnął większość motywów wykorzystanych w dramacie. Mamy tutaj wiejską kobietę-morderczynię. Mamy ukrycie zwłok w lesie. Mamy motyw strachu, wyrzutów sumienia i chęci odcięcia się od zbrodni. Mamy mądrego pustelnika, do którego chodzi się po radę.<br /><br />Mamy scenę, w której zabójczyni powraca do domu i wmawia domownikom, że zamordowana osoba żyje, tylko jest nieobecna. Mamy ducha ofiary, nawiedzającego zbrodniarkę. Mamy karetę, która przyjeżdża na wieś. Mamy motyw specjalnego turnieju, w którym uczestniczy rodzeństwo i którego stawką jest ślub z atrakcyjną osobą. Mamy potworną zawiść i chęć zabicia turniejowego przeciwnika. Zbieżność “Balladyny” z omawianą tutaj balladą “Lilije” jest ewidentna.<br /><br /><strong>“Dudarz”,</strong> ostatni utwór ze zbiorku “Ballady i romanse”, opowiada o starszym człowieku, wędrownym grajku, który przybywa do jakiejś wioski. Dudarz, dając koncert, spostrzega tajemniczą, młodą pasterkę, która go niezmiernie intryguje. Staruszek zaczyna śpiewać sentymentalną piosenkę o takiej właśnie pasterce, a potem opowiada, że nauczył się tego utworu od młodzieńca, który pochodził z tych stron.<br /><br />Bohater ballady zastanawia się, czy piosenka ułożona przez młodego mężczyznę nie mówi właśnie o tej dziewczynie, która przyszła wysłuchać koncertu. Niestety, pastereczka wymyka się niepostrzeżenie i dudarzowi nie udaje się nawiązać z nią kontaktu. Wiersz kończy się w następujący sposób: “Przybiegła zgraja, gdzie starzec siedział. Co to jest? - wszyscy pytają. On nic nie wiedział, może i wiedział, ale nie mówił przed zgrają”.<br /><br />Debiutancki tomik poetycki Adama Mickiewicza to lektura lekka, łatwa i przyjemna - nie ma w nim patosu, skomplikowanych tematów, filozoficznych refleksji i elementów zaangażowanych politycznie. “Ballady i romanse” to książka nastawiona na dostarczenie czytelnikowi relaksu, zaciekawienie go atmosferą niesamowitości oraz zachęcenie do szukania niezwykłości w codziennym życiu. Autor pokazuje odbiorcy istną “magię” zawartą w ludowych opowieściach, przekonuje, że wiara w cuda ubarwia i ubogaca życie wiejskich ludzi.<br /><br />Omawiany zbiorek jest książką, przy której można odpocząć, tak jak przy lekkim, przygodowym fantasy. “Ballady i romanse” to świetna propozycja na wakacje - można czytać ten tomik na łące, nad jeziorem, w górach, na leśnej polanie i zastanawiać się, czy tuż obok nas nie dzieje się coś czarodziejskiego. Można rozmyślać o mickiewiczowskich opowiastkach podczas wieczornego spaceru albo w nocy, na balkonie hotelu w jakiejś nieznanej, malowniczej miejscowości.<br /><br />Osoby, które szukają poważnej, ambitnej, zmuszającej do wysiłku intelektualnego lektury, zdecydowanie nie znajdą w “Balladach i romansach” nic dla siebie. Utwory z tego zbiorku są proste, łatwe w odbiorze i jednoznaczne, nie przekazują głębszych treści - no, chyba, że za takie uznamy prymitywne morały, ociekające niekiedy naiwnością. Polecam je ludziom, którzy najzwyczajniej w świecie pragną odpocząć, oderwać się od szarej rzeczywistości, zapomnieć o wszelkich trudach i zmartwieniach. Tylko z takim podejściem do sprawy można odnaleźć zaklęty w tych wierszach urok.<br /><br /><br /><strong>Natalia Julia Nowak,<br />18 lipca 2011 roku</strong><br /><br /><br /></p>---<br /> <p><p>Natalia Julia Nowak</p></p><br /> Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>Lucahttp://www.blogger.com/profile/10244974733545676596noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6473248067325279762.post-7315827475998655852011-04-05T04:33:00.001-07:002011-04-05T04:33:29.493-07:00Adam MickiewiczPolski pisarzLucahttp://www.blogger.com/profile/10244974733545676596noreply@blogger.com0